Mycie zębów - czynność konieczna, a jednak z różnych powodów bywa przez dzieci trudna do zaakceptowania.
Dlaczego?
Czasami na skutek nadwrażliwości dotykowej wnętrza jamy ustnej, dziecko nie jest w stanie znieść jakiejkolwiek eksploracji w swojej buzi, reaguje odruchem wymiotnym, płaczem, krzykiem, awersją...
Zdarza się, że już sam widok szczoteczki do zębów przyprawia o mdłości.
Ale to nie wszystko.
Nadwrażliwość na smaki lub zapachy również może wywołać niechęć do utrzymywania prawidłowej higieny jamy ustnej.
Niekiedy pasta pieni się zbyt mocno, innym razem problemem jest twardość szczoteczki...
Ogrom szczotek i past sprawia, że czasami kupujemy gadżety, które kompletnie nie sprawdzają się wobec naszych dzieci. Przykładem tego może być szczoteczka elektryczna dla dziecka z nadwrażliwością słuchową.
Dzieci, które nie chcą myć zębów i faktycznie tego nie robią, mogą mieć również nadwrażliwe dziąsła, a szczotkowanie sprawia im wówczas ogromny ból.
Choroby przyzębia czy wrażliwość dziąseł mogą dawać obraz jak u dziecka z nadreaktywnością dotykową wnętrza jamy ustnej.
Jak zatem poradzić sobie z brzdącem, który mówi stanowczo NIE!!?
Przede wszystkim zaczynamy od przyczyny.
Jeśli dziecko nie chce myć zębów bo pasta ma zbyt intensywny smak/zapach lub nie taki jak toleruje nasze dziecko, szukamy pasty o neutralnym smaku/zapachu lub wybieramy smak/zapach, który będzie akceptowany przez malucha. Na szczęście obecnie nasz rynek daje nam możliwość wyboru. Niekiedy początkowo warto całkowicie zrezygnować z pasty, wszak lepiej myć zęby samą szczotką, niż nie robić tego wcale. W niektórych przypadkach nie zaczniemy nawet od szczotki, a od samego palca.
Jeśli natomiast problemem jest nadwrażliwość dotykowa, włączamy dziecko w terapię integracji sensorycznej, gdzie zostaniemy poinstruowani, w jaki sposób możemy odwrażliwiać dziecko również w domu.
Przed samym myciem zębów warto dziecko wyciszyć, stymulacja proprioceptywna, spokojna muzyka, dokładny opis (najlepiej poparty ilustracjami krok po kroku) kolejnych czynności, sprawi, że dziecko będzie czuło się pewniej i bezpieczniej.
Ogromną pomocą jest również piosenka- zawsze ta sama, najlepiej tematycznie związana z daną czynnością. Istotne jest jednak by na siłę nie wydłużać śpiewanego tekstu, nie dodawać zwrotek, nawet jeśli są zabawne(chyba, że dziecko daje nam na to przyzwolenie). Przykładem takiej piosenki jest "Szczotka, pasta, kubek, ciepła woda".
Mycie zębów warto poprzedzać masażem dziąseł, niestety na ten krok musimy czasami poczekać. Możemy również zaproponować dziecku picie lub dmuchanie przez długie, zakręcone słomki. Będzie to aktywność wymagająca siły, dzięki czemu wyciszy organizm i powoli umożliwi na manipulację wewnątrz jamy ustnej oraz szczotkowanie zębów.
Niekiedy rodzic za wszelką cenę chce myć zęby swojego dziecka i to się nie udaje, a wystarczy pozwolić na odrobinę samodzielności, by okazało się, że samo te zęby jednak umyje. To nic, że nieporadnie i niedokładnie, zawsze jest to jednak krok do przodu zarówno w myciu zębów, jak i dążeniu do samodzielności.